Wiosenny zestaw ze sportowym sznytem
Wymyślanie tego zestawu zaczęło się od spodni. Od pewnego czasu miałam ochotę sprawdzić jakiś model spodni, który nie będzie zapinany, a wciągany, to znaczy będzie miał gumę w pasie. Trochę dla wygody, a trochę też dla ułatwienia sobie szycia. Poza tym chciałam zrobić sobie wprawkę przed szyciem takiego modelu z cieńszego dżinsu, bo to był mój docelowy plan. W Burdzie znalazłam odpowiedni model, ale zachciało mi się go co nieco „ozdobić”, więc trochę te nogawki pociachałam, dodałam tu i ówdzie, żeby było co przeszywać i przeniosłam swój pomysł na tkaninę. Razem ze spodniami skroiłam też bluzkę z kapturem, bo w toku wymyślania wyszło mi, że kolejny taki oszukany kombinezon czy też dres może ciekawie wyglądać.
Bluzowatości bluzce dodaje kaptur, ale w stronę bluzki ciągną mankiety z guziczkami. Jako uzupełnienie całości uszyłam żakiet, który po prostu zawładnął moimi myślami od chwili, kiedy zobaczyłam go w zapowiedziach.